sobota, 24 maja 2014

Cały tydzień czekałem na to, żeby móc pobiec sobie z samego rańca. Po wieczornej burzy i solidnych opadach dziś warunki do biegania RE-WE-LA-CJA! Bez ciśnienia - zgodnie z planem - wolno i długo. 




 
Po drodze wbieg na Stettiner Berg i GR.


Chłodnik podbija enerdowski rynek ;)


Przez moment poczułem się jak na urlopie w Szklarska Poręba - chociaż do tego wyjazdu pozostał jeszcze miesiąc czasu Jutro Ćwierćmaraton Bielika - głównie dla zabawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz