poniedziałek, 28 lipca 2014

15. BIEG DOOKOŁA MORYNIA I JEZIORA MORZYCKO




Zaledwie 20 zł opłaty wpisowej, a w zamian w pakiecie:

dwie koszulki (techniczna + t-shirt Fruit of the Loom ) + posiłek regeneracyjny + nagrody za kategorię OPEN + wiekowe + bieg z super organizacją na całej trasie - taki był kolejny, tym razem już 15. BIEG DOOKOŁA MORYNIA I JEZIORA MORZYCKO 



Same zawody bardzo fajne. Duża w tym zasługa miejscowych, którzy w wielu miejscach utworzyli kurtyny wodne i liczne punkty z wodą. W tym temacie było więc zdecydowanie lepiej niż rok temu. Inna zmiana w stosunku do biegu sprzed roku to meta/start, która  została przesunięta o łącznie 600 m w stosunku do tamtego biegu i umiejscowiona na samej plaży! Dzięki temu po biegu można było wskoczyć bezpośrednio do jeziora! Jednym słowem - BAJKA!











W zawodach udział wzięła Beata Sadowska – dziennikarka, prezenterka telewizyjna i radiowa, biegaczka, uczestniczka wielu światowych maratonów, autorka książki „I jak tu nie biegać!” Po biegu odbyło się spotkanie autorskie.

Zawody w Moryn iu polecam z pełną odpowiedzialnością każdemu! WARTO!




BTW 12,60 km 00:54:38 (netto) / 10 km 43m:58s. / KLASYFIKACJA OPEN - 42 / KAT. WIEKOWA - 8


W biegu 100%EG reprezentowali jeszcze:

122 PIOTR HOŁUB M40 GRYFINO 100% EKIPA GRYFINO 01:00:33
128 JACEK BRODOWIŃSKI M30 GRYFINO 100% EKIPA GRYFINO 01:04:32

Wyniki http://www.lubuskiportal.fc.pl/Wyniki/W_Kraju/Moryn/Moryn-2014.pdf

poniedziałek, 7 lipca 2014

Oj dawno nic tu nie było, dawno, dawno ;) Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nad pisanie przekładam aktywność czyli przede wszystkim bieganie i jazdę na rowerze.


Od ostatniego wpisu sporo się wydarzyło. Przede wszystkim zaliczyłem blisko trzytygodniowy urlop :) Urlop wręcz marzenie, bo bardzo aktywny i to w dużej części w moich ulubionych Karkonoszach.


Nasza kwatera znajdowała się w Szklarskiej Porębie dlatego nie mogłem sobie odmówić treningu na tamtejszym stadionie. Widok na góry sprawiał, że kolejne kółka były tylko przyjemnością.


Poza tym biegałem trasą, która przebiegała przez Chatę Walońską, Wodospad Szklarki i Czerwoną Jamę. Mimo, że to coś około 7 km - można było się dobrze zmęczyć ;) No i te widoki!


W czasie mojego pobytu w okolicy rozgrywany był III Bieg Janowicki więc skorzystałem z okazji i zgłosiłem się do zawodów. 


Cross 10 km był stosunkowo wymagający, ale dzięki dobrej stawce lokalnych zawodników było kogo gonić i w rezultacie zrobiłem dyszkę w 00:43:07 co jest moją nową życiówką na tym dystansie, lepszą o 5 s. od wyniku, który zrobiłem dwa tygodnie wcześniej na zawodach w Stargardzie.

Co poza tym? Ano dużo zdrowego jedzenia i bieganie, bieganie, bieganie. Łącznie w czerwcu na liczniku 214 km, a pierwszych sześciu dniach lipca - 69,87 km.

Warte odnotowania są także kolejne dwie imprezy rowerowe z udziałem syna. Póki co jest to tylko zabawa, ale fajnie że mały już kojarzy i wie "co to takiego i z czym się to je" ;)


I tak to sobie lato 2014 upływa. Najpiękniejszy i dłuuugo wyczekiwany okres w roku :)

Najbliższe plany? 26. lipca - XV BIEG DOOKOŁA MORYNIA I JEZIORA MORZYCKO a 31. sierpnia docelowa impreza roku - 35. Szczeciński Półmaraton Gryfa :)