sobota, 31 maja 2014
czwartek, 29 maja 2014
W czwartek 15.04 km w 1g:18m:32s. z Ekipą, która wyruszyła na trasę jakieś 10 minut wcześniej i musiałem ją ścigać. Udało mi się to na 4 km.
W piątek rano samopoczucie jak za dawnych czasów. Wypoczęty z ochotą na kolejny trening. Dzień poświęcę chyba jednak na regenerację i rodzinkę. W sobotę w planach dłuży bieg z samego rana, więc nie ma co przeginać. A w przyszłym tygodniu zrobię chyba pierwszą od ponad miesiąca siłę biegową i "góry". Czas podkręcić lekko śróbkę :)
wtorek, 27 maja 2014
Dziś trening z cyklu długo i powoli, po to
aby przede wszystkim odbudować wytrzymałość, kondycję a do tego zrzucić
balast "zdobyty" podczas miesięcznej przerwy i na koniec po to, aby się
zresetować po pracy. Wyszło 22.24 km w 2g:01m:31s. / Półmaraton 1g:55m:04s.
Po powrocie do biegania był to mój najdłuższy bieg, a jednocześnie w odczuciu najlepszy. Lekko, swobodnie, z przyjemnością, a nie z myślą by już dobiec do domu. Znaczy się wracam chyba na dobre tory i oby tak dalej :)
Po powrocie do biegania był to mój najdłuższy bieg, a jednocześnie w odczuciu najlepszy. Lekko, swobodnie, z przyjemnością, a nie z myślą by już dobiec do domu. Znaczy się wracam chyba na dobre tory i oby tak dalej :)
Ćwierćmaraton Bielika zaliczony
Bieg bez spiny, na loozie - dla fun'u! Po kontuzji trochę mi się
zmieniło - biegam głównie dla przyjemności, a nie wg sztywnych reguł
jakiegokolwiek planu. I wiecie co? Jest zajebiście! Moją pierwszą imprezą docelową będzie dopiero Szczeciński Półmaraton Gryfa
Do tego czasu mam zamiar latać na luzaku! Wróci kondycja, wróci siła -
zacznę myśleć o życiówkach i ściganiu - do tego czasu mam zamiar bawić
się #bieganie m!
btw W pobiegowym losowaniu nagród los się uśmiechnął i trafiłem ... kosz na pranie Żona będzie zadowolona? Może A jak nie to zrobimy drugi kosz na ciuchy biegowe, albo na zabawki dla syna ;)
btw W pobiegowym losowaniu nagród los się uśmiechnął i trafiłem ... kosz na pranie Żona będzie zadowolona? Może A jak nie to zrobimy drugi kosz na ciuchy biegowe, albo na zabawki dla syna ;)
sobota, 24 maja 2014
Cały tydzień czekałem na to, żeby móc pobiec
sobie z samego rańca. Po wieczornej burzy i solidnych opadach dziś
warunki do biegania RE-WE-LA-CJA! Bez ciśnienia - zgodnie z planem -
wolno i długo.
Przez moment poczułem się jak na urlopie w Szklarska Poręba - chociaż do tego wyjazdu pozostał jeszcze miesiąc czasu Jutro Ćwierćmaraton Bielika - głównie dla zabawy.
Po drodze wbieg na Stettiner Berg i GR. |
Chłodnik podbija enerdowski rynek ;) |
Przez moment poczułem się jak na urlopie w Szklarska Poręba - chociaż do tego wyjazdu pozostał jeszcze miesiąc czasu Jutro Ćwierćmaraton Bielika - głównie dla zabawy.
czwartek, 22 maja 2014
wtorek, 20 maja 2014
Letnia pogoda sprawiła, że trudno było dziś
usiedzieć w domu. Po pracy jeszcze zbyt gorąco, ale około 18:00 dało się
już trochę pobiegać. Główny cel na teraz to odbudowa kondycji, której
wyraźnie brakuje. Środkiem mają być coraz dłuższe - spokojne biegi.
Dziś dystans 16.27 km / Czas trwania 1g:30m:52s / Średnia prędkość 5:35 min/km. Lekko nie było, ale krok po kroku mam zamiar realizować swój misternie ułożony plan ;)
Dziś dystans 16.27 km / Czas trwania 1g:30m:52s / Średnia prędkość 5:35 min/km. Lekko nie było, ale krok po kroku mam zamiar realizować swój misternie ułożony plan ;)
Idealnie :) |
poniedziałek, 19 maja 2014
Po miesięcznej przerwie wracamy do treningów
Dziś 10.92 km w 51m:09s. / 10 km 46m:20s. I jak są dni, że człowiek leci na loozie z bananem na ustach 10, 15 czy 22 km, tak dziś wszystko szło opornie.
Wg Jeff Galloway : "niewiele utracisz ze swej sprawności w ciągu pięciu dni kompletnego odpoczynku. Podczas każdego dodatkowego tygodnia odpoczynku będziesz tracił mniej więcej 25% swojej kondycji. Tym sposobem po miesiącu będziesz musiał zaczynać jak początkujący." I coś w tym musi być - bo dziś było naprawdę ciężko.
"Powrót wymaga cierpliwości i należytego wypoczynku. Może Ci się wydawać, że robisz jeden krok naprzód i dwa wstecz. W rzeczywistości można powiedzieć, że robisz jeden krok naprzód i dwa w miejscu. To na pewno lepsze niż nieporuszanie się do przodu".
"Początkowo będziesz miał przygnębiające wrażenie, że zaczynasz od nowa, ale kiedy już odzyskasz podstawy kondycji, zaczniesz robić gwałtowne postępy i szybko powrócisz do normalnej formy."
To kolejne dwa cytaty z Galloway'a i tego będę się 3mać ;)
Dziś 10.92 km w 51m:09s. / 10 km 46m:20s. I jak są dni, że człowiek leci na loozie z bananem na ustach 10, 15 czy 22 km, tak dziś wszystko szło opornie.
Wg Jeff Galloway : "niewiele utracisz ze swej sprawności w ciągu pięciu dni kompletnego odpoczynku. Podczas każdego dodatkowego tygodnia odpoczynku będziesz tracił mniej więcej 25% swojej kondycji. Tym sposobem po miesiącu będziesz musiał zaczynać jak początkujący." I coś w tym musi być - bo dziś było naprawdę ciężko.
"Powrót wymaga cierpliwości i należytego wypoczynku. Może Ci się wydawać, że robisz jeden krok naprzód i dwa wstecz. W rzeczywistości można powiedzieć, że robisz jeden krok naprzód i dwa w miejscu. To na pewno lepsze niż nieporuszanie się do przodu".
"Początkowo będziesz miał przygnębiające wrażenie, że zaczynasz od nowa, ale kiedy już odzyskasz podstawy kondycji, zaczniesz robić gwałtowne postępy i szybko powrócisz do normalnej formy."
To kolejne dwa cytaty z Galloway'a i tego będę się 3mać ;)
A po treningu makaron + szpinak + kurczak |
niedziela, 18 maja 2014
Myśliborska dziesiątka 17-05-2014
Pierwotnie miałem zamiar jechać do Myśliborza po nową życiówkę, jednak blisko miesięczna przerwa spowodowana kontuzją zrobiła swoje. Wynik (netto) 46:17 / 4:37 min/km z jednej strony słaby, z drugiej biorąc pod uwagę okoliczności chyba jednak cieszy Generalnie biegło się dobrze, choć w głowie była lekka asekuracja i obawa o lewą nogę.
Po czwartkowym pierwszym bieganiu, w piątek znów pojawiła się opuchlizna i niemal przez pół dnia były okłady z lodu i smarowanie maścią. Start w Myśliborzu znów wisiał na włosku. W sobotę było już na szczęście na tyle dobrze, że dało się pobiec w opasce stabilizującej. Dziś natomiast noga wygląda już elegancko, bez żadnej opuchlizny dlatego wracam wreszcie do normalnych treningów Na widoku już bowiem Ćwierćmaraton Bielika i VIII Międzynarodowy Bieg Uliczny "O Błękitną Wstęgę"
W Myśliborzu 100%EG wystartowała w 4-osobowym składzie: | 134. Robert 00:46:17 194. Piotrek 00:50:21 241. Jacek 00:54:41 269. Arek 00:58:26 |
Wyniki (brutto) http://www.domtel-sport.pl/insidethecode/files/4489-pl.pdf
Więcej zdjęć na facebook.com/nabiegowo
Więcej zdjęć na facebook.com/nabiegowo
czwartek, 15 maja 2014
Powrót do żywych :)
Dokładnie 26 dni po tym, jak paskudnie skręciłem nogę wróciłem na biegowy szlak!
Odjazd autokaru na start 39. Biegu Transgranicznego Gartz / Gryfino |
Bieg 10 km Unii Europejskiej i 5 km Konstytucji 3 Maja w Szczecinie |
Subskrybuj:
Posty (Atom)